Przeciwwskazania do wykonania tatuażu

Tatuaż stał się jednym z dominujących elementów stylu współczesnych młodych dorosłych i formą sztuki, którą dziś widzimy u naprawdę wielu osób. To, co jeszcze 20 lat temu było szeroko odrzucane przez społeczeństwo i często wręcz piętnowane dziś można swobodnie odsłonić i pokazać całemu światu. Tatuaż nie jest już sztuką zabronioną, którą należy ukrywać pod długimi rękawami i kryjącym makijażem. Choć istnieje jeszcze wiele środowisk, które patrzą na tatuaże niezbyt przychylnie, nawet w Polsce mamy dziś znacznie więcej swobody w tej kwestii. Mówi się, że wśród pokolenia tak zwanych millenialsów, sześć na dziesięć osób ma co najmniej jeden tatuaż. To wspaniałe! Niestety, część tatuaży zamiast radości, przyprawia o smutek i żal z powodu źle podjętej decyzji. Przyznajemy – nie każdy tatuaż, który widzimy dziś na ulicy powinien w ogóle zostać wykonany. Jakie są więc przeciwwskazania do wykonania tatuażu, za którymi powinny podążać odpowiedzialne studia i prawdziwi artyści?

Nie tatuujemy poniżej 18 roku życia

Dla niektórych to kwestia dość oczywista, dla innych wręcz kontrowersyjna. Gdy tatuaże po raz pierwszy zaczęły zyskiwać ogromną popularność i coraz większą akceptację społeczną, wiele młodych osób stawiało sobie za cel zdobycie tatuażu za wszelką cenę. To właśnie wtedy zaczynało się desperackie proszenie znajomych, by podrobili zgodę rodziców, proszenie samych rodziców (choć ci jednak częściej odmawiali, niż akceptowali), czy w końcu poszukiwanie szemranych, niezbyt profesjonalnych tatuatorów, którzy mogliby tatuować bez nawet jednego pytania o wiek. Niestety, tacy też istnieją i większość wizyt u nich kończy się czymś, co w oczach prawdziwego artysty powinno zostać natychmiast zakryte.

Tatuaże przed 18 rokiem życia nie są najlepszym pomysłem. Nie twierdzimy, że osoba która kalendarzowo ukończyła „wiek dojrzałości” nagle zacznie podejmować lepsze decyzje, ale z pewną dozą łatwości przyznajemy – młodzieńczych tatuaży żałuje się najczęściej. Dlatego też większość profesjonalnych studiów tatuażu odmawia wykonywania rysunków na osobach poniżej 18 roku życia i nie przyjmuje do myśli wykonywania ich na tych, którzy mają zgodę rodziców. Po prostu nie. Osoba, która poczeka do świadectwa pełnoletności będzie podejmowała decyzje sama za siebie. Dobre, czy złe, nie ma znaczenia. Ważne, że tatuator nie będzie musiał czuć się za nie odpowiedzialny.

Nie tatuujemy osób pod wpływem alkoholu

Kolejnym wyraźnym trendem wśród wielu klientów studiów tatuażu jest przysłowiowy „kieliszek na odwagę”. Stanowczo odradzamy taką praktykę i tym samym informujemy, że większość profesjonalnych studiów tatuażu odmówi tatuowania osób, od których można alkohol wyczuć. Przyczyna jest tu dość prosta i naprawdę łatwa do wytłumaczenia – alkohol rozrzedza krew i poszerza naczynia krwionośne. Z tego też powodu bardzo prawdopodobne jest, że spożyty przed sesją alkohol spowoduje silniejsze krwawienie podczas sesji tatuowania, a w kontekście późniejszego gojenia się dzieła sprawi, że proces ten będzie znacznie utrudniony. Alkohol znany jest też z tego, że rozmywa tusze wprowadzone pod skórę, co może doprowadzić do niepożądanego efektu i brzydkiego tatuażu. Pamiętaj, że jeśli tusz rozleje Ci się pod skórą, tatuator właściwie nic nie będzie mógł na to poradzić.

Nie tatuujemy treści modnych, nietaktownych i sprzecznych z normami społecznymi

Ten argument może wydawać się złośliwością ze strony studia tatuażu i konkretnego artysty, lecz tak naprawdę stanowi zabezpieczenie dla samej sztuki tatuażu i dla tatuatorów, którzy są w trakcie wykonywania tatuażu odpowiedzialni za swoją sztukę. Temat ten łączy się również pośrednio z dwoma poprzednimi punktami. Wiele nowoczesnych, doświadczonych studiów tatuażu odmawia wykonywania tatuaży modnych, zaczerpniętych prosto z magazynów plotkarskich. Dlaczego? Często spotyka się osoby, które chcą mieć dany tatuaż tylko dlatego, że ma je ulubiony celebryta. Tatuaże te są dziwne i często w dziwnych miejscach, na przykład na palcach. Dobre studio tatuażu nie wykona takiego rysunku bo wie, że tatuaż na palcu nie trzyma się zbyt długo i nie chce mierzyć się z powracającymi po dwóch latach klientami, którzy będą twierdzić, że artysta ich oszpecił. Podobna sytuacja tyczy się wzorów nietaktownych i nieakceptowalnych społecznie ze słusznych powodów. Jeśli do studia przyjdzie osoba (najczęściej pod wpływem alkoholu) chcąca wytatuować sobie na ramieniu swastykę, artysta z dużym prawdopodobieństwem odmówi mu takiej usługi.